Happy Cow

HappyCow's Compassionate Healthy Eating Guide

sobota, 2 marca 2013

Przerwa...

Przepraszam za swoją nieobecność ostatnio. Mam poważne problemy zdrowotne i ani nie mam ochoty gotować, ani nie mam na to siły. Nie chcę się tu wdawać już w szczegóły. Jak będę już wiedziała więcej, to wtedy może ten temat poruszę.

Tymczasem żywię się byle jak, byle gdzie i byle czym. Czasami ratuje mnie Mąż, który dzisiaj na przykład zrobił mi zapiekankę ziemniaczaną z pomidorami, czerwoną cebulą i ciecierzycą. Pycha (chociaż nie wygląda szczególnie apetycznie).


Chciałam też Wam polecić jeden z wegańskich serów. Pojawił się już na kilku blogach, ale po wypróbowaniu go też chcę dorzucić swoje 3 grosze :) Mowa o serze Wilmersburger, który naprawdę pachnie i smakuje jak ser :) To jest mój nr 1 z produktów obecnych na rynku. Polecam wypróbować!

Z góry przepraszam za przerwę w blogowaniu, która nastąpi. Jestem tu ciągle i zaglądam na inne blogi, ale sama muszę najpierw uporządkować wszystkie swoje dolegliwości zdrowotne, a dopiero potem wrócę do gotowania. Buziaki dla Was!