Przepis znalazłam na bardzo fajniej stronce :)
Oczywiście problematyczny może być fakt, że jest to strona anglojęzyczna. Jednak myślę, że w dzisiejszych czasach angielski jest na tyle rozprzestrzeniony, że z tym nie powinno być problemu. Jeśli nie znajdowałam danego produktu dostępnego w miejscu gdzie mieszkam zastępowałam go czymś innym, a i tak wyszły pyszne :) Jedynie trzeba pilnować, żeby były mocno wysmażone, bo jeśli nie mogą smakować jak surowe. Poza tym zastrzeżeń brak :) Smacznego!
Przepis:
2 szklanki mąki
1/4 szklanki syropu klonowego (podobno może być to również syrop z agawy)
1/4 szklanki oleju (nie ma szczególnych wskazań jaki)
3/4 szklanki sosu jabłkowego (jabłka w słoikach do szarlotki lub po prostu utrzeć jabłko i też będzie pyszne :))
3 stołowe łyżki masła orzechowego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka stołowa octu jabłkowego
1/2 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki cynamonu (ja dodałam trochę więcej ;))
1/2 szklanki wody
Na przystrojenie: jedno jabłko pokrojone w cienkie plasterki umaczane w soku z cytryny
Wszystkie składniki mieszamy, pamiętając, żeby ocet jabłkowy dodać jako ostatni. Im więcej wody dodacie, tym będą "lżejsze".
Na patelni rozgrzewamy olej i formujemy racuchy. Gdy będą skwierczeć kładziemy na wierzch jabłko z sokiem cytrynowym i zasmażamy. Gotowe racuchy polewamy dodatkowo syropem klonowym! Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Po sygnale zostaw wiadomość ;) *beep*