Z kilku wegańskich nowości - byłam w nowym lokalu Veganz. Przyznam, że chociaż jest większy i lepiej zaopatrzony, to jednak oryginalna lokalizacja podoba mi się znacznie bardziej. Najlepszym produktem tam zakupionym okazał się chai do przygotowania z mlekiem roślinnym. To jest mój ulubiony napój na rozpoczęcie dnia. Do tej pory piłam go z mlekiem sojowym w koszalińskiej kawiarni Pauza (moje ulubione miejsce), a teraz mogę go sobie przygotowywać w domu. Pycha!
W Berlinie oczywiście poza zakupami nawtykaliśmy się wegańskich pyszności ;)
Pyszne bułki z fake meat.
Wiśniowy torcik...
... i mój ulubiony deser mango z nasionami chia.
Moje ulubione miasto zawsze wygląda ciekawie :)
nie wiem czy dobrze kminię, ale Ty chyba jesteś z tych nadmorskich okolic? chodzi mi o gdańsk (gdzie oprócz greenwaya) i o lody giuseppe bo coś nie mogę na ich stronie wejść w zakładkę "gdzie kupić".
OdpowiedzUsuńJa z zachodniopomorskiego. Lody Giuseppe są podobno już niedostępne - właściciel wyjechał do Włoch i lodów już nie ma :/
Usuńo nie, to o tym nie słyszałam :/ zauważyłam, że coś ucichła strona na facebooku, ale żeby aż tak...to beznadziejnie.
UsuńNie jestem w stanie przypomnieć sobie źródła tych informacji :/ Smutne to. Nawet nie miałam okazji ich spróbować :(
Usuń