Waniliowe babeczki (przepis pod linkiem) plus ciasteczkowa pasta i czekoladowa posypka. Ani to dietetyczne, ani zdrowe, ale za to jakie smaczne ;)
A u Rodziców jadłam pyszny chlebek orkiszowy z cukinią smażoną na oliwie z czosnkiem i przyprawami. Musze dokładnie wypytać Tatę co do niej dodaje, bo jest świetna. Jak tylko dostanę przepis to wrzucę go tutaj, żebyście mogli przekonać się, że to nie tylko moje dziwne wyczucie smaku ;)
A najbliższy weekend jawi się jako szaleńcze sprzątanie, dzikie zakupy wśród chmary ludzi i gotowanie, aż mi to wszystko zbrzydnie całkowicie... No jakoś nie mam świątecznego nastroju...
Poproszę jedną taką babeczkę :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńprzeokropnie zazdroszczę Ci tego słoika pełnego speculoos!
OdpowiedzUsuńMyślę, że za długo nie będę jego posiadaczką :P Zjem wszystko w tempie błyskawicznym.
UsuńJa tez nie mam swiatecznego nastroju, ale to chyba wiek robi swoje :P Mam pytanie gdzie mozna dostac ta paste Lotus? Ps.Wesolych Swiat :)
OdpowiedzUsuńNie wiem gdzie :/ Koleżanka przyjechała z Wrocławia, ale nie mam pewności, że tam ją kupili. Wesołych :) Oby jednak nastrój nas dopadł!
UsuńOdkąd odkryłam, że krem speculoos jest w Leclercu, moje życie zmieniło się na zawsze ;)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że jesteś :D Dzięki Tobie wiem, gdzie polować na to cudo!
UsuńAguś, dziękuję za słodką niespodziankę. Babeczki były wykwintne w smaku i niezwykłej urody :). Zdolna jesteś niesłychanie !
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) Cieszę się bardzo, że smakowały!
Usuń