2 kostki Silken Tofu (ok.750 g)
100g margaryny (Alsan jest idealny)
2/3 szklanki cukru (nierafinowany trzcinowy)
1/3 szklanki kaszy manny
2 budynie (u mnie śmietankowy i waniliowy)
3 łyżki stołowe mąki
Puszka brzoskwiń w syropie
2 łyżki kandyzowanej skórki z cytryny
Margarynę i cukier ucieramy. Do tej masy wsypujemy budynie, kaszę mannę i mąkę. Wszystko dokładnie mieszamy. Oddzielnie miksujemy tofu ze skórką cytrynową. Wszystko mieszamy w jednym naczyniu, a następnie dodajemy drobno (!!!) pokrojone brzoskwinie. Wszystko wylewamy na natłuszczoną blachę i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 150 stopni C z termoobiegiem. Pieczemy około godziny.
Po wystygnięciu można dodać polewę czekoladową (wegańska z Lidla). Jest naprawdę rewelacyjny :)
Sernik z tofu uwielbiam! Nie robiłam jeszcze nigdy z silken, ani wersji z kaszą manną, muszę kiedyś spróbować.
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie, bo warto :) Szybki w przygotowaniu i pyszny w smaku.
UsuńJutro jadę po zapas swojego ulubionego tofu więc będzie okazja :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak Ci wyszło :)
UsuńBardzo intrygujący przepis! Zapraszam do udziału w akcji sernikowej :)
OdpowiedzUsuń