Fasolkę przygotowałam w następujący sposób: Wzięłam puszkę białej fasoli w zalewie, kartonik krojonych pomidorów, kawałek wega salami, średnią cebulę, pieprz biały, pieprz cytrynowy i sól. Wszystko wrzuciłam do garnka i dusiłam na wolnym ogniu :) Ot i cała filozofia. Wyszło bardzo smaczne. Do kompletu ziemniaczki i roszponka z moja ukochaną śmietaną owsianą Oatly i obiad z głowy!
Ostatnio zrobiłam też wegańskie ciasto czekoladowe z bananami i polewą kawową i jeżeli lubicie bardzo słodkie desery to jest ono dla was idealne!
Ciasto czekoladowe z bananami w mocno
kawowej polewie
Składniki:
dwa dojrzałe
banany, dokładnie rozgniecione widelcem na puree
1 1/3
szklanki mąki
1/4 szklanki
gorzkiego kakao
1/3 szklanki
brązowego cukru
1/3 szklanki
oleju
1/3 szklanki
mleka roślinnego
1 tabliczka
gorzkiej czekolady
dwie łyżeczki
proszku do pieczenia
szczypta soli
Składniki na
polewę:
pół tabliczki
czekolady
dwie łyżki
whiskey
2 łyżeczki
kawy
Przygotowanie:
Piekarnik
rozgrzewamy do 180 stopni. Czekoladę łamiemy na kawałki i rozpuszczamy w
kąpieli wodnej lub w mikrofali. Do rozpuszczonej czekolady dodajemy olej,
cukier i dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy mleko oraz bananowe puree i
wszystko mieszamy na gładką emulsję.
W mniejszej
misce łączymy mąkę, kakao, proszek do pieczenia i sól. Dodajemy suche składniki
do mokrych i mieszamy aż do uzyskania gładkiej masy, którą przekładamy do małej
keksówki wyłożonej papierem do pieczenia.
Ciasto
wsuwamy do piekarnika i pieczemy przez 35-40 minut. Upieczone ciasto studzimy,
w międzyczasie przygotowując polewę. Czekoladę rozpuszczamy, następnie łączymy
z whiskey i kawą rozpuszczoną w dwóch łyżkach wrzątku. Polewę wylewamy na
ostudzone ciasto a kiedy zastygnie możemy już kroić i jeść, popijając kawą
zbożową.
Autorka przepisu sugerowała, żeby koniecznie brać dokładkę, ale jak dla mnie to było za dużo cukru na raz ;) W każdym razie jest pyszne i polecam wypróbować!
Co się dzieje z człowiekiem, który wciąga obecnie tylko surowe? Czy wpada w zachwyt widząc ciasto? Nie. Slini się na widok gotowanych ziemniaków! :D
OdpowiedzUsuń:D hahaha! No ja nie wiem jak Ty wytrzymujesz, mnie i bez surowej diety na gotowane ziemniaczki kapie ślinka :P Po prostu lubię ich smak.
UsuńP.S. Dzisiaj dotrą do mnie "sery" Cheezly, więc wreszcie będę miała jakieś porównanie do Tavenyr'a ;D