Olbrzymim zaskoczeniem był dla mnie krem do smarowania pieczywa orzechowo-czekoladowy, całkowicie wegański. Jest również wersja czekoladowa, ale ona niestety wegańska już nie jest. Krem kosztuje 4,50zł za 400g co bynajmniej nie jest odstraszające.
Udało mi się też zakupić deser sojowy z brzoskwinią bardzo dobrze imitujący jogurt. Zdarzyło mi się jeść "jogurty" z rokitnika, ale nie smakowały mi szczególnie. Ten deser jest więc miłą odmianą. Cena ani zachęca, ani odstrasza - 4 zł za dwa deserki. Drożej niż normalny jogurt, ale też taniej niż deserki Valsoia (również dostępne w TESCO).
Ostatni zakup ucieszył mnie najbardziej, a właściwie drzemiące we mnie dziecko :) Przechodząc na wegetarianizm miałam okropny dylemat związany z żelkami. Uwielbiałam je, ale żelatyna w składzie eliminowała je całkowicie z mojej diety. Oczywiście po kilku latach na rynek weszły żelki misie dla wegan bez żelatyny, na sokach owocowych, ale to nie ten smak. Również żelki fasolki dostępne w Empiku ratują sytuację, ale zabijają ceną. Możecie sobie tylko wyobrazić jaka była moja radość, gdy przy ścianie żelków na wagę w TESCO znalazłam też takie beż żelatyny :) Kupiłam ich wielką torbę i chociaż niezdrowe, sztucznie barwione i ze sztucznym smakiem, to jednak radość sprawiły mi ogromną.
Było jeszcze wiele innych produktów, które nadają się dla wegan, ale aktualnie spiżarnie mam pełną, a w dodatku czekam na zamówione zakupy w Evergreen, więc nie szalałam za bardzo. Polecam jednak sprawdzać produkty, bo na pewno jeszcze nie wszystkie wyłapałam i jest ich tam dużo więcej :)
Mmm zjadłabym żelka :)
OdpowiedzUsuńPolecam, są pyszne ;)
UsuńTe parówki w puszce nadal można kupić, a powinni zakazać produkcji czegoś tak obrzydliwego. Poważnie, jak to się utrzymało na rynku tyle lat? :D
OdpowiedzUsuńJak to mówią "jak się nie ma co się lubi..." ;D U mnie w mieście tylko takie można dostać. Ja się zaopatruję w Koszalinie, ale jak ktoś nie ma możliwości to i tymi się zadowoli ;P Chociaż paskudne są strasznie.
UsuńKiedyś to jeszcze- jak kosztowały 5 złotych, ale teraz kosztują 10 :D. W ogóle, przykro to mówić, ale większość sojowych produktów Orico (poza kostką, kotletami, granulatem), jest moim zdaniem paskudna. Kupiłam przed przejściem na weganizm "przysmak sojowy" (zawiera białko jaja) i miał zapach i smak papieru. Po prostu fuj. Z gotowców najlepsze pasztety robi Sante i marka własna Carrefour (1,90 zł!) :).
UsuńPasztety ma też fajne Primavika! A tym, że marka Carrefour ma takie cuda to mnie zaskoczyłaś zupełnie! Dzięki, na pewno tam zajrzę.
Usuńjak się nazywają te żelki ? :D
OdpowiedzUsuńNie mają nazwy, są na wagę :P Taki duży regał u nas stał (nie wiem czy nadal stoi, dawno nie byłam w Tesco) i tam jest spory wybór. Trzeba czytać skład ;)
Usuńa to nie jest przypadkiem firma candy king?
UsuńNie mam pojęcia, to wpis sprzed dwóch lat ;)
Usuńciasto francuskie mają wege, śliwki w czekoladzie (uwaga, nie wszystkie) pierniczki w gorzkiej czekoladzie, chhipsy solone i wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeele innych produktów
OdpowiedzUsuńtesco ma wiele wegańskich produktów- spody od pizzy, ciasto francuskie, pierniki w gorzkiej czekoladzie, śliwka w czekoladzie, wafelki (rzadko dostępne) cukierki, napój czekoladowy...byle trafić do dobrze zaopatrzonego tesco :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o BIO i wegańskie jogurty to nr 1 to Sojade
OdpowiedzUsuń