Wczoraj nakarmił mnie pysznym kremem ze szparagów z prażonymi migdałami.
Co jest potrzebne do zrobienia kremu? Szparagi w zalewie (byle nie octowej), kostka warzywna, łyżka margaryny (u mnie Alsan) lub masła jeśli nie jesteś weganinem, sól i pieprz do smaku, płatki migdałowe.
Wszystkie składniki poza migdałami wrzucamy do garnka i gotujemy. Po zagotowaniu mielimy blenderem na gładką masę. Migdały przez chwilę prażymy na patelni i przystrajamy nimi zupę.
Jest to danie ekspresowe i pyszne :) Polecam.
No tylko pozazdrościć męża, że tak dba i gotuje po wegańsku! Fajny pomysł na szparagi,niby taki oczywisty, a jednak zaskakujący :)
OdpowiedzUsuńTakie przepisy są najlepsze :) Mąż poczuł się dowartościowany ;)
UsuńTrzymaj się dzielnie! Życzę mega dużo zdrowia i mnóstwo radości... I pozdrowienia dla zdolnego kucharza!
OdpowiedzUsuń:* Dziękuję. Staram się nie łamać. Zdolny kucharz pozdrowiony :)
Usuńjeszcze nigdy nie jadłam szparagów... :)
OdpowiedzUsuńJa też byłam szparagową dziewicą ;D W zupie smakują świetnie.
UsuńSzparagowa dziewica :DDD
UsuńUbóstwiam szapargi i szparagowy krem. Dobrze, że Mąż o Ciebie tak dba
OdpowiedzUsuńGdyby nie Mąż to bym chyba padła z głodu i rozpaczy ;)
Usuń