Spieszę pochwalić się, że zostałam szczęśliwą posiadaczką sokowirówki i gofrownicy :] Oczywiście od razu musiałam jedno z nich wypróbować. Padło na gofry. Jak na pierwsze w życiu nie wyszły najgorzej, ale muszę trochę pokombinować następnym razem, żeby ciasto było bardziej puszyste. Macie jakieś pomysły?
Składniki:
2 szklanki mąki tortowej
1 szklanka razowej mąki orkiszowej (inne razowe się nadają)
1/4 szklanki cukru (u mnie trzcinowy nierafinowany)
2 1/2 szklanki mleka roślinnego (owsiane)
3-4 łyżki oleju
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wszystkie składniki miksujemy bardzo dokładnie. Gofrownicę smarujemy olejem, żeby się ciasto nie przyklejało. Jako dodatków użyłam bananów, mango i prawdziwej, wegańskiej bitej śmietany (CreSoy z dodatkiem syropu klonowego). Mniam :)
P.S. Wczoraj się obroniłam i teraz poza magistrem filologii angielskiej jestem też licencjonowanym kosmetologiem :D
Gratuluję magistra :)
OdpowiedzUsuńJa gofry robię z ciasta naleśnikowego i po rozmieszaniu ciasta odstawiam je na jakieś pół godziny do lodówki. Nie mam pojęcia czy to czemuś służy ale ojciec, który mnie naleśników uczył mówi, że to kluczowe
Nie zaszkodzi spróbować :D Dzięki!
UsuńPodobno mąka wtedy "puchnie" i ciasto robi się bardziej gęste po 20-30 minutach. Nie mam pojęcia, czy coś to zmienia, ale na pewno łatwiej zapanować nad konsystencją :)
OdpowiedzUsuńOj, gofera bym zjadła :)
No to spróbuję następnym razem z tą metodą :) A gofery były pyszne.
UsuńŚwietnie wyglądaja :)
OdpowiedzUsuńJakbym miała gofrownicę , już bym biegła do kuchni :)
Ja długo wierciłam Mężowi dziurę w brzuchu o gofrownicę i wreszcie ją mamy :D
Usuń