W dzieciństwie uwielbiałam smak kurczaka w miodzie, którego przygotowywała moja Mama. Potem przyszedł wegetarianizm i żal, że ten smak mnie ominie. Z jakiegoś niewyjaśnionego powodu ubzdurałam sobie, że smak rozchodzi się o kurczaka, a chodziło o sos. Więc zaczęłam zajadać się ryżem z miodowo-czosnkowym sosem. Potem przyszedł weganizm i chwilowe załamanie, że znowu będę musiała sobie odpuścić... Jak to dobrze, że jest syrop z agawy ;D Sos wyszedł rewelacyjny.
Składniki to sos sojowy (Kikkoman), czosnek i syrop z agawy. Nie podaję proporcji, bo każdy ustali je indywidualnie do smaku jaki chce osiągnąć. Ja osobiście unikam zbyt mocnego posmaku czosnku. Wrzucamy wszystko do rondelka i podgrzewamy aż sos zrobi się gęstszy. Z ryżem komponuje się rewelacyjnie. Następnym razem wypróbuję go z seitanem. A jak to jest u Was? Mieliście ulubioną potrawę, którą udało Wam się przerobić na wersję wegetariańską/wegańską?
Kiedyś wydawało mi się, że umrę (mentalnie) bez białego sera i jajek, które mogłam jeść codziennie, że strasznie będzie mi ich brakowało. Szczerze mówiąc jestem zaskoczona, jak bezproblemowo i łatwo adaptuję się "jedzeniowo" do nowych warunków. Nie brakuje mi niczego, ze dwa lata temu jeszcze regularnie kupowałam sojowe wędliny i kiełbasy plus margarynę wege żeby wciągać kanapki, a teraz to wypadło kompletnie z mojego jadłospisu i zero sentymentów ;)
OdpowiedzUsuńA co do sosu - nie próbowałam takiego, czy myślisz, że on się nadaje do sałaty jako dressing czy raczej do bardziej zasadniczych potraw?
Chyba do bardziej zasadniczych. Zwłaszcza do ryżu, bo jest dosyć słodki i "ciężki".
UsuńJa z kolei miałam trzy wielkie miłości - masło, śmietanę i żółty ser. Twierdziłam, że weganizm to nie dla mnie właśnie dlatego, że bez nich nie wyobrażam sobie życia... decyzja przyszła błyskawicznie i nawet nie zdążyłam za nimi zatęsknić :) Chociaż wędliny sojowe, sery Cheezly i mnogość śmietan roślinnych bardzo mi w tym pomogły.
Początkowo myślałam, że to będzie wege tatar ;) a tu nie! Nie jadłam nigdy syropu z agawy. Będę musiała kiedyś spróbować, zastanawia mnie jego smak.
OdpowiedzUsuńJak go spróbujesz to będzie coś w stylu "Once you go agave, you never go back" ;) Jest pyszny, słodki i smaczniejszy od miodu.
Usuńkurczę, najgorzej, że ja nie przepadam za miodem... :D
UsuńDlatego syrop z agawy będzie dla Ciebie lepszym rozwiązaniem ;)
Usuńa próbowałyście miodu wegańskiego można robić z mniszka lekarskiego jest bardzo dobry i wychodzi tani :) Ja też myślałam, że nigdy nie wytrzymam bez serów pleśniowych, zółtego itd. a teraz nie wyobrażam sobie jak mogła jeść żółty ser obtaczany w jajku i bułce i smażony na oleju? :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam, chociaż sporo osób go robiło na wiosnę. Na pewno też się w końcu skuszę :)
UsuńZ tymi serami to ogólnie sporo zamieszania. Wydają się niezbędne, a jakoś szybko przestaje się za nimi tęsknić jak już się je odstawi :)