Składniki:
3 spore ugotowane ziemniaki
szklanka mleka sojowego lub innego roślinnego (najlepiej naturalne)
3 łyżki syropu z agawy lub klonowego
5 łyżek mąki tortowej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
5 łyżek kaszy manny
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
Ziemniaki po ugotowaniu gnieciemy, dodajemy mleko i syrop z agawy. Wszystko blendujemy na gładką masę. Dodajemy mąkę tortową i ziemniaczaną, kasze mannę, proszek do pieczenia i sól. Bardzo dokładnie mieszamy. Smażymy na oleju roślinnym. Uważamy żeby nie nalać za dużo ciasta na patelnię i staramy się, żeby racuchy nie były zbyt grube. Ciasto powinno być dosyć gęste.
Podałam je z owocami z puszki i bitą śmietaną (znowu ;D) oraz z moim nowym ulubionym mlekiem sojowym, którego zdjęcie przedstawiam poniżej.
Nie piję kawy, nie służy mi. Zdecydowanie wolę herbatę, chociaż przyznam, że zarówno smak jak i zapach kawy bardzo mi pasuje. Sojowe Macchiato, stworzone przez Alpro niestety nie jest jeszcze dostępne w Polskich sklepach (chyba, że o czymś nie wiem, wtedy proszę o sprostowanie), ale od czego mamy Allegro? Każdemu kto ma okazję je wypróbować serdecznie polecam ten napój! Pyszny. Mój osobisty numer 1. Zdetronizował waniliowe mleko Alpro, które smakuje jak budyń ;)
jesteś moim guru! bombastyczny przepis :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło,
szana-banana,
www.gastronomygo.blogspot.com
Haha, guru jeszcze nie byłam :D Pozdrawiam również :)
Usuńhmmm ciekawe jak takie racuszki smakują, z tych składników to czuje smak jakby placków ziemniaczanych a nadzienia do pierogów ruskich :)
OdpowiedzUsuńNakarmiłam nimi Męża i zapytałam jak smakują. Odpowiedź? "Jak racuchy" :)
Usuńwygladają bosko :) Co do mleka sojowego to jeszcze nie piłam, ale muszę przetestować :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo jest pyszne. A racuchy nie tylko bosko wyglądały, ale tak też smakowały ;)
UsuńRacuchów z ziemniakami nigdy nie robiłam, fajny pomysł, zwłaszcza, że czasem zostają jakieś niedobitki :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie z takich niedobitków robiłam je po taz pierwszy. Nie spodziewałam się, że wyjdą tak podobne w smaku do racuchów na mleku i jajkach.
UsuńŚwietne są, bardzo ładnie podane:) zapisuję przepis
OdpowiedzUsuńZapisuj, zapisuj, ale najlepiej wypróbuj ;) Są naprawdę smaczne!
Usuńbardzo niebanalny pomysł z tymi ziemniakami!
OdpowiedzUsuńTa kawa bosko wyglada! A bita smietane tez masz wege? Gdzie kupujesz?
OdpowiedzUsuńBita śmietana sojowa kupowana w internecie (internacie jak mawiała Babcia) ;) Kawa jest pycha. Jak wpadniesz to dostaniesz :)
UsuńUlalla, na bogato!
OdpowiedzUsuń;) a co ja będę sobie żałować?
UsuńDaj znać, to wpadnę następnym razem.
OdpowiedzUsuńJa teraz często przejeżdżam koło Ciebie.
Jak wrócę z urlopu, bo w środę wyjeżdżam, a mam jeszcze trochę zajęć do tego czasu ;)
UsuńWow, nie wiedziałam że prowadzić bloga. Super! Jak będę mieć chwilę to rozejrzę się tutaj :)
OdpowiedzUsuńZapraszam i polecam wypróbować chociaż niektóre przepisy :)
UsuńSłuchaj, może się orientujesz.. odkąd przechodzę na weganizm (próbuję), sporo jest u mnie produktów sojowych. Orientujesz się może czy trzeba uważać na produkty sojowe, by ich nie było za dużo, czy są jakieś skutki uboczne itd?
OdpowiedzUsuńSoja przez niektórych jest traktowana jako zło konieczne. Ma dużo białka i jest bardzo często stosowana w produktach wegańskich. Jednak ze względu na zawartość fitoestrogenów i rzekomy wpływ na tarczycę wiele osób demonizuje jej spożycie. Ostatnio czytałam opracowanie na ten temat i pewien doktor (nie pamiętam nazwiska) obalił te mity. Oczywiście lepiej nie przesadzać z jej ilością, bo zgodnie z porzekadłem "co za dużo to niezdrowo", ale nie należy jej eliminować z diety. Gdybyś się obawiała nadmiaru soi w diecie to polecam produkty mleczne migdałowe lub ryżowe, a pasztety np. z ciecierzycy. Jest coraz większy wybór i coś na pewno sobie dopasujesz :) Pozdrawiam i trzymam kciuki za przejście na weganizm :)
UsuńYum! This looks absolutely delightful -- you are clearly a talented cook, my dear! This is such a scrumptious example of an absolutely perfect, animal-free breakfast! :D
OdpowiedzUsuńThank you for your kind words, but I'm still only learning to cook :) But it gets better with every recipe :D All my recipes are now animal-free!
UsuńZapisałam do wypróbowania, bo wyglądają niezwykle zachęcająco!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :-)
Daj znać czy Ci smakowały :)
Usuń