Ostatnio znowu robiłam szybkie potrawy z tego co akurat było pod ręką. Najpierw zapiekankę na cieście francuskim z Sheese, parówkami sojowymi i Ayvarem.
Ciasto w foremce pieczemy zgodnie z przepisem na opakowaniu.
Na patelni smażymy drobno posiekaną cebulkę aż się zeszkli. Dodajemy 3 łyżki Ayvaru, dwie pokrojone parówki, jeden pomidor. Smażymy wszystko kilka minut, a na koniec doprawiamy zgodnie z upodobaniem. Zalewamy ciasto farszem i przykrywamy warstwą Sheese. Pieczemy jeszcze chwilę w piekarniku. Większość zapiekanki pochłonął mój Mąż ;)
Wczoraj nie miałam szczęścia do produktów, które udało mi się kupić. Najpierw na stacji benzynowej skusiłam się na sok mango z cząsteczkami brzoskwiń... który mango na oczy nie widział (zawierał aromat!). Następnie wybrałam się przypadkowo do InterMarche i bardzo przyjemnie się zaskoczyłam. Od dawna nie odwiedzałam tego supermarketu, bo oferta dla wegetarian i wegan była dosyć uboga. Tymczasem z jednej malutkiej półki zrobił się cały dział z produktami wege/wega oraz bezglutenowymi. Najbardziej ucieszył mnie duży wybór roślinnych napojów mlecznych. Przy mleku migdałowym zaświeciły mi się oczy i z tego wrażenia zapomniałam zerknąć na skład.
Okazało się, że nazwa "migdałowe" jest mocno przesadzona. Drugim składnikiem jest syrop kukurydziany, a ilość migdałów to zaledwie 2,5%. Jednak najgorszy ze wszystkiego jest smak! Przestrzegam każdego przed zakupem tego paskudztwa. Na samą myśl wykręca mi twarz w grymasie. Na szczęście kupiłam też ryżowe mleko Alpro, które jest pyszne :) Od jakiegoś czasu chciałam je wypróbować i nie wiedziałam gdzie jest dostępne, a tu się okazuje, że w moim małym mieście, prawie pod samym nosem. Polecam spróbowac!
A teraz próbuję się zwlec z kanapy i nie zmarnować zupełnie tej pięknej niedzieli ;)
Dziękuje za ostrzeżenie! Chodziło za mną cały czas to mleko migdałowe, ale nigdy nie kupiłam bo było zawsze droższe o kilka zł od tego sojowego. Teraz wiem żeby nie kupować i najlepiej to chyba zrobić samemu.
OdpowiedzUsuńJa nie ostrzegam ogólnie przed mlekiem migdałowym, tylko tym jednym rodzajem. Wcześniej piłam innych firm i było pycha, ale to jest paskudne :/ A domowe oczywiście zawsze jest najlepsze :)
UsuńRyżowe jest też w Rossmanie, ok. 6zł za litr, bardzo pyszne :)
OdpowiedzUsuńWidziałam te Rossmannowskie. Są też sojowe i owsiane i na pewno się na któreś skuszę :)
UsuńJa też wolę sama robić mleko migdałowe, ciężko trafić na jakieś naprawdę dobre. ;)
OdpowiedzUsuńJest kilka naprawdę smacznych na rynku, ale to na pewno do nich nie należy :/
UsuńW Kauflandzie chyba tez jest to mleko. Dobrze wiedzieć, że niewiele ma wspólnego z migdałami.
OdpowiedzUsuńOmijaj je szerokim łukiem, bo jest naprawdę wstrętne :P
UsuńNa szybko, a wygląda - przepysznie :D
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że smakowało też nie najgorzej ;)
Usuńo kolejna na pewno pyszna potrawa :) przyjadę kiedyś do Ciebie na wege obiad :D
OdpowiedzUsuńZapraszam :D Wszyscy mi tak piszą, a jakoś nikt się jeszcze nie pofatygował! Może Ty się odważysz ;)
Usuńojej w rossmanie znalazlam tylko zwykle mleko z napisem eko jakiejs rossmanowej firmy. musze sie dokladniej rozejrzec. dobre jest to tofu wedzone tam za to. <3 pilam tylko sojowe mleko. musze sprobowac tych innych smakow bo zawsze cena mnie odstraszala.
OdpowiedzUsuńTofu wędzone jest faktycznie pyszne <3 Próbuj koniecznie! Ja najbardziej lubię mleko owsiane... bo smakuje jak owsianka ;)
UsuńJa kiedyś kupiłam mleko ryżowe z 2 czy 5% migdałowego i było przepyszne, ale niestety nie pamiętam nazwy:/
OdpowiedzUsuńzrobiłam ajwarową zapiekanę z małymi modyfikacjami i wyszła przepysznie, nawet mój brat mięsożerca wsunął:)
OdpowiedzUsuń:D Bardzo się cieszę! Zwłaszcza jeśli mięsożerca się rozsmakował ;)
Usuń