To jest jeden z tych leniwych, gorących dni, kiedy ruszenie się z kanapy wymaga nadludzkich mocy. A jednak posiadanie psa wymusiło na mnie spacer. Teraz mieszkanie wymaga sprzątania i chyba w końcu się ruszę... ale jeszcze nie teraz ;) Obiad z tego powodu był przygotowany na szybko. Zrobiłam moje ulubione pieczone ziemniaczki i sos czosnkowy na bazie sojowego jogurtu naturalnego Joya. Paluszki są bardzo smaczne (chociaż jakoś szczególnie rybą nie smakują), chrupiące i sycące, ale jogurt to mój ulubieniec. Ma lekko kwaskowaty posmak normalnego jogurtu i wprost idealnie nadaje się na sos.
Zabrakło mi warzyw, więc zrobiłam jeszcze sałatkę pomidorową, ale już jej nie uwieczniłam na zdjęciu.
Na ziemniaczkach Sheese o smaku Cheddara z ziołami - dużo lepszy od Cheezly!
Sos - duży ząbek czosnku, Joya i pieprz cytrynowy.
Joya to jak do tej pory najlepszy naturalny sojowy jogurt z jakim miałam do czynienia. Chociaż jogurty owocowe Provamel też dają radę :) Jak ktoś ma Almę w pobliżu to polecam się w nie zaopatrzyć!
Muszę wreszcie kupić ten Sheese! Talerz wygląda MEGA!
OdpowiedzUsuńSheese jest niezły :) Przynajmniej ten z ziołami. Reszta czeka jeszcze na przetestowanie!
Usuńa jak upiekłaś ziemniaczki?
OdpowiedzUsuńZawijam je w srebrną folię do pieczenia i piekę w 180oC na termoobiegu. Jak już są miękkie, wycinam w nich miejsce na "ser" i wstawiam nieosłonięte jeszcze na chwilę do piekarnika :)
UsuńWłaśnie - jak je upiekłaś? Bo gdy je zobaczyłam, to zgłodniałam :)
OdpowiedzUsuńMnaim! :)
OdpowiedzUsuńYhym :)
Usuń