Happy Cow

HappyCow's Compassionate Healthy Eating Guide

piątek, 6 lipca 2012

Agawa, czosnek i sos sojowy

W dzieciństwie uwielbiałam smak kurczaka w miodzie, którego przygotowywała moja Mama. Potem przyszedł wegetarianizm i żal, że ten smak mnie ominie. Z jakiegoś niewyjaśnionego powodu ubzdurałam sobie, że smak rozchodzi się o kurczaka, a chodziło o sos. Więc zaczęłam zajadać się ryżem z miodowo-czosnkowym sosem. Potem przyszedł weganizm i chwilowe załamanie, że znowu będę musiała sobie odpuścić... Jak to dobrze, że jest syrop z agawy ;D Sos wyszedł rewelacyjny.


Składniki to sos sojowy (Kikkoman), czosnek i syrop z agawy. Nie podaję proporcji, bo każdy ustali je indywidualnie do smaku jaki chce osiągnąć. Ja osobiście unikam zbyt mocnego posmaku czosnku. Wrzucamy wszystko do rondelka i podgrzewamy aż sos zrobi się gęstszy. Z ryżem komponuje się rewelacyjnie. Następnym razem wypróbuję go z seitanem. A jak to jest u Was? Mieliście ulubioną potrawę, którą udało Wam się przerobić na wersję wegetariańską/wegańską?

8 komentarzy:

  1. Kiedyś wydawało mi się, że umrę (mentalnie) bez białego sera i jajek, które mogłam jeść codziennie, że strasznie będzie mi ich brakowało. Szczerze mówiąc jestem zaskoczona, jak bezproblemowo i łatwo adaptuję się "jedzeniowo" do nowych warunków. Nie brakuje mi niczego, ze dwa lata temu jeszcze regularnie kupowałam sojowe wędliny i kiełbasy plus margarynę wege żeby wciągać kanapki, a teraz to wypadło kompletnie z mojego jadłospisu i zero sentymentów ;)
    A co do sosu - nie próbowałam takiego, czy myślisz, że on się nadaje do sałaty jako dressing czy raczej do bardziej zasadniczych potraw?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba do bardziej zasadniczych. Zwłaszcza do ryżu, bo jest dosyć słodki i "ciężki".
      Ja z kolei miałam trzy wielkie miłości - masło, śmietanę i żółty ser. Twierdziłam, że weganizm to nie dla mnie właśnie dlatego, że bez nich nie wyobrażam sobie życia... decyzja przyszła błyskawicznie i nawet nie zdążyłam za nimi zatęsknić :) Chociaż wędliny sojowe, sery Cheezly i mnogość śmietan roślinnych bardzo mi w tym pomogły.

      Usuń
  2. Początkowo myślałam, że to będzie wege tatar ;) a tu nie! Nie jadłam nigdy syropu z agawy. Będę musiała kiedyś spróbować, zastanawia mnie jego smak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak go spróbujesz to będzie coś w stylu "Once you go agave, you never go back" ;) Jest pyszny, słodki i smaczniejszy od miodu.

      Usuń
    2. kurczę, najgorzej, że ja nie przepadam za miodem... :D

      Usuń
    3. Dlatego syrop z agawy będzie dla Ciebie lepszym rozwiązaniem ;)

      Usuń
  3. a próbowałyście miodu wegańskiego można robić z mniszka lekarskiego jest bardzo dobry i wychodzi tani :) Ja też myślałam, że nigdy nie wytrzymam bez serów pleśniowych, zółtego itd. a teraz nie wyobrażam sobie jak mogła jeść żółty ser obtaczany w jajku i bułce i smażony na oleju? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie próbowałam, chociaż sporo osób go robiło na wiosnę. Na pewno też się w końcu skuszę :)
      Z tymi serami to ogólnie sporo zamieszania. Wydają się niezbędne, a jakoś szybko przestaje się za nimi tęsknić jak już się je odstawi :)

      Usuń

Po sygnale zostaw wiadomość ;) *beep*