Happy Cow

HappyCow's Compassionate Healthy Eating Guide

czwartek, 23 sierpnia 2012

Mini tofurniki

Zrobiłam kolejne podejście do wegańskiego sernika. Tym razem w formie babeczek. Wykorzystałam silken tofu kupione we Wrocławiu. Jednak użyłam brązowego cukru buraczanego, więc mogłam zapomnieć o sernikowym kolorze na rzecz bardziej brązowego, typowo babeczkowego. Polewa to rozpuszczona w kąpieli wodnej gorzka czekolada (niektórzy narzekali, że gorzka ;)).

Oto mini tofurniczki ;)

Jak widać Kawa zjadła (i to nie jeden!) i poza marudzeniem, że czekolada jest gorzka chyba jej smakowały ;)

Również innym smakowały.

Ja wyglądam jak Gollum (albo Smeagol, nigdy nie pamiętam który to). "My precious" :D

Oto najlepszy dowód, ze tofurniki były smaczne :D

Ryżowe wafelki też są w porządku :D

Dzisiejszy dzień był bardzo udany, a ja myślę, że fajnie jest mieć takich przyjaciół :) 

27 komentarzy:

  1. wszyscy zadowoleni i najedzeni a to najważniejsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Aż żałowałam, ze zrobiłam ich tak mało.

      Usuń
  2. Ale sie porownalas, ja uwazam ze do twarzy Ci w tym kolorze wlosow i dlugosci. Ps.A mini tofurinki wygladaja apteczynie, chociaz tez bym narzekala, ze czekolada gorzka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No taką pozę przybrałam :D jakby mi ktoś chciał go zabrać. Dzięki :* A do gorzkiej czekolady można się przekonać, ale za namową Kawy zrobię następnym razem z dodatkiem mleka roślinnego - powinna być słodsza :)

      Usuń
    2. A nie można jej po prostu posłodzić?

      Usuń
    3. Pewnie można, ale chodzi o uzyskanie konsystencji bardziej zbliżonej do mlecznej czekolady.

      Usuń
  3. Fajnie wyglądasz na tym zdjęciu. Chętnie bym zjadła takie pyszności, ojj bardzo! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :D Takie pyszności są bardzo łatwe w przygotowaniu, więc zachęcam ;)

      Usuń
  4. Ależ żadna czekolada nie jest gorzka :P
    Tak, ja również nie dam sobie odebrać słodyczy ;) Precious!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna jesteś! Jeśli nie przeszkadzają Ci takie konkursy, uważam,że powinnaś wziąć udział w konkursie na najbardziej seksownych polskich wege, który organizuje portal wegetarianie.pl. Ogólnie konkursy piękności to raczej drwina z kobiecości, ale tu raczej chodzi o to, by pokazać ze wegetarianie/ weganie to nie zagłodzeni, chudzielce z podkrążonymi oczami i szarą cerą. Trzeba pokazać, że jesteśmy, piękni, radośni i zdrowi!
    Co do czekolady, możesz użyć Sublime z biedronki. Gorzka jest wegańska i delikatnie słodka. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No teraz to się rumienię :) Dziękuję. Słyszałam już o tym konkursie, ale jakoś nie czuję się wystarczająco atrakcyjna, żeby brać w nim udział. A radośni jesteśmy bardzo, prawda? :D
      Spróbuję też Sublime jak będzie okazja :)

      Usuń
    2. Jesteś zbyt skromna! Po za tym, to nie o odpowiedni poziom atrakcyjności chodzi. Gorąco namawiam do wzięcia udziału :)

      Usuń
  6. Rzeczywiscie, tofurnik (wystosuje podanie o zmiane nazwy!) pycha, czekolada wg uznania, ja wole mleczna, dziecko kolezanki najedzone, tp najwazniejsze! :)
    jeszcze czekamy na komentarz znajomego Witolda!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ pysznie wyglądają, też się przymierzam do tofurnika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie daj znać jak zrobisz czy smaczny :)

      Usuń
  8. Łał, świetny pomysł. :) Już dawno planowałam, by moje pierwsze wypróbowanie tofu odbyło się poprzez taki deser.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tofu w deserze sprawdza się świetnie. Uwielbiam tofu z bananami jako "twarożek" do naleśników!

      Usuń
  9. Gdzie we Wrocławiu kupiłaś silken tofu? :) (właśnie włożyłam mój pierwszy tofurnik do piekranika i drżę z niepokoju, co z tego wyjdzie ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W "renomie" zaraz obok Almy jest sklep z eko żywnością i tam właśnie dostałam Silken Tofu :) Daj znać co wyszło, bo jestem bardzo ciekawa! :D

      Usuń
  10. Mało słodki i bardzo sprężysty wyszedł mi. Dodałabym czegoś do środka, np. startych migdałów, albo owoców. Niewegański tester stwierdził, że dobry jest, ale nie smakuje jak sernik :) Dla mnie w porządku, ale na pewno będę próbować ulepszeń.
    Kupiłam dzisiaj zwykłe tofu z zamiarem upieczenia kolejnego wkrótce, ale okazało się, że jest solone :/ Czy z takiego też można upiec?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj chyba się nie nada, chociaż nie dowiemy się jeśli nie spróbujesz ;D Ja zdecydowanie wolę sernik na silken tofu (na mini serniczki użyłam zwykłego) i z brzoskwiniami. Pycha. Próbuj dalej, może wymyślisz coś lepszego ;)

      Usuń
  11. Hmmm... te Twoje miniserniczki to jest pomysł. Kupiłam 3 kostki tego słonego (nigdy na to nie zwracałam uwagi, bo do tej pory kupowałam tofu do potraw), ale mogę np. zużyć jedną na miniserniczki i zobaczyć, czy sól będzie wyczuwalna. Dam na pewno znać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Upiekłam z 2 kostek tofu zwykłego solonego. Soli w ogóle nie czuć :) Do połowy dodałam kawę, a do drugiej połowy mielone migdały. Bardzo dobłe. :D:D Niewegański tester potwierdza, że w smaku pycha, ale znowu nie przypomina sernika heheh :D (Ja chyba już zapomniałam, jak smakuje ser biały, bo jak dla mnie to smakuje jak sernik :D).
    Zupełnie inne niż na silken tofu.
    Zamieszczę niedługo u siebie przepis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D metoda prób i błędów! Czekam na ten przepis, bo brzmi pysznie!

      Usuń
  13. Przepis już jest :)

    OdpowiedzUsuń

Po sygnale zostaw wiadomość ;) *beep*